OGÓLNOPOLSKIE ELIMINACJE DO EUROPEJSKIEGO FESTIWALU SOS2
Szkoda, że te piękne dni już się skończyły...
Jeszcze są w mych oczach roziskrzone oczy młodych eksperymentatorów, którzy przedstawiali swoje prace w ramach Festiwalu Science on Stage 2. Piszę: eksperymentatorów, bo wszystkie wystąpienia, czy to multimedialne, czy przedstawienia czy demonstracje wymagały uprzedniego eksperymentowania, aby zrobić to lepiej, mądrzej, bardziej przystępnie dla odbiorców. Odbiorcami byli nie tylko rówieśnicy, ale może najważniejsi – profesorowie zasiadający w jury. Wielkie brawa należą się nauczycielom, którzy potrafili „porwać” ze sobą w głąb nauki młode umysły, niemalże je zaczarować. Cieszmy się, że mamy takich nauczycieli! Wspaniały to widok widzieć uczniów, którzy patrzą w swoich mistrzów! Ci, którzy wątpią w autorytet nauczyciela, niech przyjadą za 2 lata i zobaczą.
Przedstawienia były pierwszego dnia i rozpoczęły się Układem Słonecznym w wykonaniu dzieci ze Szkoły Specjalnej, które pokazały żal po straconej z Układu planecie, chociaż i innym istniejącym jeszcze planetom poświęciły po parę strof – także po angielsku. Dalej dowiedzieliśmy się z dziejów dźwięku, że ultradźwięki miały zastosowanie nawet na pochodach w ZSSR, a z dziejów elektryczności i magnetyzmu, że „tak Pan Bóg stworzył świat, że najmniejsze cząstki materii charakteryzują się spinem”, a „każda przygoda jest jak obwód elektryczny”, zatacza koło i zamyka się”. Zobaczyliśmy też zastosowanie luster razem z Królewną Śnieżką, wehikuł czasu oraz wpływ jabłka i wanny na historię świata, perypetie z hałasem, co ma ekologia do Einsteina i, że lepiej się tańczy niż sprzedaje fizykę. Mieliśmy wielką nadzieję na zrozumienie Rublowa w jego obrazie „Trójca Święta”...
Nagrody: I - to „Bromeo i Sodia”; II – to baśń szczególnie dla nas ważnego prof. Arkadiusza Piekary ; III – to dowcipne i dogłębne objaśnienie dlaczego chudzi zanurzają się w wodzie głębiej, a pływak w wodzie gorącej zanurza się niżej - wielu uczniów w to było zaangażowanych i też przygotowując występ już w Opolu umieli korzystać z pomocy innych firm, np. Szkoły Nurkowania.
Myślę, że powinnam i mogę dalej chwalić przechodząc do demonstracji, które były ostatniego dnia. Uczniowie już mają własną rurę Rubensa i płomyki gazu tak sugestywnie pokazują formujące się fale stojące w zależności od częstotliwości, usłyszeliśmy też melodię „Wlazł kotek na płotek” wygraną na pięknie wymalowanych butelkach z różnym poziomem wody. Termoelektryczny elektromagnes pokazany i efektownie objaśniony to dla wielu było coś nowego. Coś innego, to działko magnetyczne i pokaz w zastosowaniu do cicho działającej broni, albo historia fizyki sięgająca aż w kosmos. Kto inny zaparł się policzyć cząstki alfa docierające do nas z kosmosu i policzył. Jest ich mniej niż zezwalają normy. Mieliśmy też pokaz wykorzystania złudzeń optycznych do odczytania ukrytego obrazu, prawdziwe zaś kółko chemiczne z wieloma eksperymentami ubranych na biało gimnazjalistów urzekło nas ich entuzjazmem i pokazało, że z prawami chemii należy się liczyć. Kto chciał wiedzieć co miał piernik do wiatraka też otrzymał odpowiedź. Była też fizyka w butelce, czyli jak trudno nadmuchać w niej balonik. Wrzątek, który nie parzy, i jeszcze przykładamy mu kompresy i ciśnienie par spada, a w tle piękne objaśnienie wykresów fazowych wody. Uzupełniające doświadczenie pojawiło się jak na zawołanie: to samo zjawisko wykorzystuje się do miażdżenia dużych beczek po oleju. I nagrodę zdobyli gimnazjaliści – kółko fizyczne „Dziwny jest ten świat” - rzeczywiście pokazali dziwy w temperaturze ciekłego azotu: róże w azocie, azot z ludwikiem, dzwoneczki odzyskują piękny dźwięk - a to wszystko w pięknej współpracy. Drugą I nagrodę mamy w świecie oscylacji realizującego się na koniec chemicznymi draniami odpowiedzialnymi za światło w dyskotece. Urocza galwanizernia pokazała się w III nagrodzie – samodzielnie wykonana, działająca i świetnie objaśniona. Wyróżnienie za demonstrację fal elekromagnetycznych – cudowne było szukanie prawie przez całą szerokość ciemnej auli świetlnym próbnikiem fali stojącej.
Prezentacje multimedialne odbywały się przez dwa dni w osobnej sali. Niektóre z nich były dodatkowo obrazowane doświadczeniem. Można powiedzieć, że było widać, że młodzież znała dobrze przedstawianą tematykę. Czego dowiedzieliśmy się? Wiele ciekawych rzeczy, np. że sztuczne sieci neuronowe naśladują działanie neuronów i pozwalają budować układy wnioskujące, że zjawiska fizyczne możemy badać fotografią, wieloma innymi metodami od RTG do NMR w medycynie, obserwować w kosmosie przez symulację warunków kosmicznych na Ziemi, także rolę sond kosmicznych i satelitów. Także zostały przedstawione zjawiska atmosferyczne, głębiny, przestworza. Zobaczyliśmy też próby Unifikacji we Wszechświecie. Fascynowało nas światło, głównie nasz odbiór, np. że mężczyźni słabiej rozróżniają kolory niż kobiety, pejzaże pełne światła. Fala elektromagnetyczna jako sygnał w telekomunikacji i historia telekomunikacji. Ludzkie zmysły wymagają naukowego podejścia, bo czasem przekłamują. Jak potrzebne są w kuchni! Nawet za nie zabrał się Uniwersytet Jagielloński w swojej wystawie interaktywnej. Chemia też wchodzi na scenę w kuchni i nie tylko - czasem w formie zabawy, czasem już bez kuchni. Jak ktoś nie wiedział co to enologia, mógł obejrzeć film o winie. Ekolodzy mogli popatrzeć na relację między odpornością a alergią. Zobaczyliśmy także konkretne zastosowania programów komputerowych, np. Couch’a do badania hałasu, oraz prezentację internetowego systemu edukacyjnego, czy tę o dodawaniu wektorów, czy jako dokumentację działalności kółka chemicznego („Łatwopalni”). Trzeba dodać, że żadna prezentacja multimedialna nie byłaby możliwa bez komputera i widzieliśmy ogromny „skok rozwojowy” w dziedzinie jego zastosowań w ciągu tych lat od I Fizyki na Scenie.
Co zakwalifikowało się do nagród? – Pulsar prof. Wolszczana – I nagroda, chaos deterministyczny pokazujący też kondycję Małysza – I nagroda, „Fizyka i chemia w kuchni” w wykonaniu dziewczyn – III nagroda; prezentacja o polskim Edisonie – Janie Szczepaniku otrzymała wyróżnienie. Też wyróżnienie otrzymała żmudna praca tworząca mapę Polski z imion wielkich naukowców – przyrodników. Niezależne wyróżnienie otrzymała praca pokazująca jak przekazywać fizykę najmłodszym.
Starałam się nie pominąć żadnej pracy, bo osobiście nagrodziłabym wszystkie; za te iskry, które w nich tkwią. Oby rozbiegły się jak po ściernisku i ożywiły nasze lekcje fizyki w szkołach. Bogu dzięki, że już są takie szkoły, gdzie można być entuzjastą. To nieprawdopodobne, że tak mała garstka ludzi mimo tak okrojonego programu fizyki w szkole zrobiła tak wiele – to słowa mojego kolegi fizyka.
Czegoś jeszcze doświadczyliśmy w tych dniach – zadomowienia się w pięknej rodzinie fizyków, którą tworzą i profesorowie, i nauczyciele, i uczniowie z jej Ojcem prof. W. Nawrocikiem – to słowa kogoś innego. A jaka radość była patrzeć, jak ta ponad dwustuosobowa rodzina w pokoju i łagodnym szmerze głosów spożywa posiłki, jak promienieją twarze...
dr Asja Kozak
Instytut Fizyki UAM
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za zaproszenie na festiwal.
Bardzo nam się podobało. Jesteśmy też szczęśliwi, że udało nam się zająć tak wysokie miejsce w konkursie. To wielka satysfakcja. Otrzymaliśmy też wiele cennych nagród. Bardzo, bardzo dziękujemy.
Serdecznie pozdrawiam
dr Aneta Mika
VI Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Czarnieckiego w Szczecinie
Ogólnopolski festiwal Nauki Przyrodnicze na Scenie (Science on the Stage 2)
Na dwa dni poznański Instytut Fizyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza zamienił się w ogólnopolskie centrum popularyzacji nauk ścisłych. W miejscach, gdzie zazwyczaj niepodzielnie panują wykładowcy, tym razem stanęli uczniowie. Sami zaś profesorowie znaleźli się po drugiej stronie, by słuchać i wnikliwie oceniać prezentacji wygłaszanych przez śmiałków ze szkół gimnazjalnych i średnich, którzy wzięli udział w chyba najbardziej niezwykłym przedsięwzięciu naukowym, jakie w tym kraju ostatnio zorganizowano.
Festiwal trwał dwa dni. Pokazy odbywały się w trzech kategoriach: prezentacji multimedialnych, demonstracji i przedstawień artystycznych. W sumie w całej imprezie wzięło udział około czterdziestu zespołów z całego kraju. Pewnym mankamentem był fakt, że jednocześnie odbywały się na przykład prezentacje oraz przedstawienia, zatem trzeba było wybierać między jednym a drugim.
Mnie osobiście najbardziej zainteresowały właśnie przedstawienia. Wszystkie były zabawne, niekiedy zawierały pokaźną dawkę naukowej wiedzy. W połączeniu z muzyką, a czasami także i z tańcem, tworzyły formę niezwykle odmienną od typowych wykładów, które zazwyczaj odbywały się w potężnej sali Audithorium Maximum. Demonstracje fizyczne i chemiczne z kolei gromadziły największą publiczność i niewątpliwie były najbardziej widowiskowe. Kogóż bowiem nie wprawia w zdumienie róża, którą roztrzaskano na stole, po wyjęciu jej z pojemnika ze skroplonym azotem. Mogliśmy obejrzeć również płomienie ognia, które skakały w takt muzyki, dmuchaną rakietę, która po wystrzeleniu dotarła do sufitu, uszkadzając go nieznacznie. Obserwowaliśmy, jak jeden z naszych kolegów realizuje marzenia alchemików, otrzymując złoto. Prezentacje multimedialne były może najmniej spektakularne, choć na pewno najbardziej pouczające. Zakres poruszanych przez nie dziedzin był ogromny – od biografii ważnych wynalazców, przez wszelkie zjawiska i urządzenia zupełnie codzienne, aż po teorię chaosu i narodziny nowych planet.
Profesorów uniwersyteckich należy pochwalić za doskonałą organizację. Zapewnili oni wszystkim uczestnikom zakwaterowanie oraz pełne wyżywienie. Przede wszystkim należą się im jednak gratulacje za wspaniałą atmosferę podczas całej imprezy.
Marek Hojnacki
I LO Leszno
Zdobywca I miejsca w kategorii „prezentacje multimedialne”.
National Festival - Science on Stage 2
The Institute of Physics at Adam Mickiewicz University in Poznań turned into the national centre of science promotion for two days. Secondary school students replaced lecturers, who took seats to listen and rate their presentations. It was definitely the most extraordinary science event recently organised in Poland.
The festival lasted for two days. The demonstrations were divided into three categories; computer presentations, chemistry and physics experiments and artistic performances.
About forty teams coming from all over the country participated in the festival.. However, all the presentations took place simultaneously so one was forced to choose between them and no one was able to see them all, which was a certain drawback.
Personally, I enjoyed the performances most. All of them were amusing, some contained a big portion of scientific knowledge. Combined with music or dance, they were absolutely different from typical lectures which normally take place in Auditorium Maximum. On the other hand, the chemistry and physics experiments were the most popular and by far the most spectacular ones as well. Everyone marvelled at a rose smashed into little pieces after being taken from liquid nitrogen.One could also see flames dancing in tune with music, an inflatable rocket reaching the ceiling and damaging it slightly. The audience stared in disbelief watching one of the young lecturers producing gold, thus making the ultimate dream of alchemists come true. The computer presentations might have been the least spectacular but certainly the most informative ones. They covered a very wide range of subjects; from the biographies of famous inventors through phenomena and devices of everyday use to the theory of chaos and the birth of new planets. The staff must be praised for their organisation skills.The participants were provided with excellent hotel accommodation. But most of all, the organisers should be congratulated on creating a wonderful atmosphere throughout the whole event.
Marek Hojnacki
Secondary School No 1 Leszno
The winner in the category of computer presentations
Copyright © 2014-2023 NAUKI PRZYRODNICZE NA SCENIE - SCIENCE ON STAGE POLSKA.
Webdesign M&J Latosińskie. All rights reserved. Polityka prywatności. | Deklaracja dostępności